Święta

Może spóźnione ale życzę wszystkim Wesołych Świąt, żeby wam życzenia spełniły się oraz była radość przy rodzinnym stole.

Jak każde święta albo przed świętami, jak zawsze jest wiele rzeczy do przygotowania. Oczywiście świąteczne potrawy choinka i dla niektórych którzy chcą świąteczne ozdoby. Całe szczęście w mej rodzinie, a szczególnie ma mama, zajmujemy się tym znacznie wcześniej żeby potem nie mieć zapracowanego jednego dnia. Wszystko po kolei i na spokojnie.

Gorzej było z zakupami. Mimo że wcześniej je wykonywałyśmy to i tak tylu ludzi było, że dla mnie przypominało to poligon. Dosłownie nagle w emerytowanych ludziach obudził się taki zapał jakby znów byli młodzi. Jedna prawie mi nie wyrwała z dłoni plastra łososia co wiedziałam że moi rodzice go uwielbiają. Tak patrzyła ta pani że dla pewności odsunęłam się od niej o kilka kroków. Gorzej jak szla za mną przez 3 minuty O.O.

Ale te ozdoby w sklepach jak i na ulicy dawały naprawdę niesamowite wrażenie że można było poczuć magię. Ja z mamą nawet przyszykowałyśmy prezent dla jednego bezdomnego pana co ma sunię. Widziałyśmy od razu że o nią dba bardziej niż siebie. Nawet jak podeszłyśmy widziałyśmy że sam siedział w swetrze a sunia przykryta jego kurtką. Naprawdę miły gest.

Szkoda i żal pana nam było jak żałowałyśmy że więcej nie mogłyśmy dla niego zrobić. Podarowałyśmy mu torbę z ciepłymi ubraniami co nawet mój tata podarował mu śpiwór wojskowy jak karimatę i tą pelerynę, czy jak to się zwało ponczo?? Poncho!! Proszę wybaczyć ale podobnie brzmi. Może nie za duży namiot z tego można zrobić, ale jest sam raz by mógł schować się pod nim wraz z sunią. Prócz ubrań podarowałyśmy mu świąteczne jedzenie co mógł podzielić się z swymi kolegami.

Byśmy zaprosiły go do siebie, ale już tyle razy odmówił, że pomyślałyśmy że może go ranimy taki zaproszeniem. W końcu jest tylko z sunią a tam grono rodziny. Sama nie wiem, nie lubimy być natarczywe. Za to sunia dostała kilka puszek pokarmu, suchego jak nie obeszło się takiego płaszcza ciepłego. Z mama naszukałam się i znalazłyśmy taki płaszcz dla psów. Przypina się go jak obroża jak i pod brzuchem. Cały grzbiet ma zasłonięty przed deszczem, a wewnątrz grzało. Może to kosztowało, ale w końcu radość jest dawanie, nie otrzymanie czyż nie??

Inni zapewne myślą że zaraz pan uszkodzi czy sprzeda, Kto tam wiem. Szczerze mnie to nie obchodzi, iż znam tego pana od roku i mimo że sam ma niewiele, stara się jak może. Za to był bardzo wdzięczny że teraz z swą sunią będą mogli spać w cieple, bo tak przykrywali się cienkim kocem.

Nie myślcie tylko o sobie ale o tych którzy tej pomocy potrzebują, jak naprawdę lepiej człowiek się czuje jak nie myśli "ciekawe co dostane itp" Dziecko owszem, marzy by dostać wymarzoną zabawkę czy coś podobnego, ale czy raz w roku można pomyśleć o innych niż o sobie??

WESOŁYCH ŚWIĄT!! I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!!!!!!!